Pamiętam podstawówkę, rozpoczęcie roku Dzień wcześniej płakałam do samego zmroku Mama znów mi mówi, że masz być na galowo A ja ciągle nie chcę, nie chcę, czuję się chujowo Potem miałam dżinsy, które w szafie ukrywałam Po drodze do szkoły potajemnie je wkładałam Miały duże dziury, które gniew mój wyrażały Świat dziewczyńskich ciuchów był dla mnie za mały Błyszczące lakierki po nocach mi się śnią Pięty obdarte ociekają krwią Koronkowa bluzka, spódnica plisowana Na zawsze w mojej głowie jak otwarta rana Błyszczące lakierki po nocach mi się śnią Pięty obdarte ociekają krwią Koronkowa bluzka, spódnica plisowana Na zawsze w mojej głowie jak otwarta rana Pamiętam podstawówkę, zakończenie roku Dzień wcześniej płakałam do samego zmroku Mama znów mi mówi, że masz być na galowo A ja ciągle nie chcę, nie chcę, czuję się chujowo Mama znów mnie karci: "Wciąż nosisz te glany Miałam wobec ciebie zupełnie inne plany Dżinsy podarte, plecy przygarbione Nikt cię nie zechce nigdy wziąć za żonę" Błyszczące lakierki po nocach mi się śnią Pięty obdarte ociekają krwią Koronkowa bluzka, spódnica plisowana Na zawsze w mojej głowie jak otwarta rana Błyszczące lakierki po nocach mi się śnią Pięty obdarte ociekają krwią Koronkowa bluzka, spódnica plisowana Na zawsze w mojej głowie jak otwarta rana Błyszczące lakierki po nocach mi się śnią Pięty obdarte ociekają krwią Koronkowa bluzka, spódnica plisowana Na zawsze w mojej głowie jak otwarta rana