Posadziłam sto kwiatów tu Bo wiedziałam, że przyjdziesz znów Bo myślałam, że kolor ich Zatrzyma Twój wzrok Zasadziłam dwa krzewy bzu Bo wiedziałam, że przyjdziesz znów Bo myślałam, że zapach ich Zatrzyma Twój mrok Pobieliłam ściany i próg Żebyś z dala ujrzeć go mógł Żeby nawet przy świetle gwiazd Odbijał ich blask Ty przeszedłeś i nawet raz Nie spojrzałeś na kwiat, na dom Chociaż serce me biło tak Jak na trwogę dzwon ♪ Do kogo idziesz Jak poprzez mgłę Dla kogo niesiesz Ramiona swe Kto bardziej czeka Na przyjście Twe Kto mocniej tęskni W noce i dnie ♪ Moje kwiaty już przykrył śnieg Moje bzy już pościnał mróz Zamknął rzekę na zamków sto Zatrzymał jej bieg Lecz Ty nawet najgorszy czas Przy gasnących płomykach gwiazd Po pas w śniegu przez zimny wiatr Co noc idziesz gdzieś Do kogo idziesz Jak poprzez mgłę Dla kogo niesiesz Ramiona swe Kto bardziej czeka Na przyjście Twe Kto mocniej tęskni W noce i dnie Do kogo idziesz Jak poprzez mgłę Dla kogo niesiesz Ramiona swe Kto bardziej czeka Na przyjście Twe Kto mocniej tęskni W noce i dnie