Nie mijam szybów górniczych od dawna Choć tęsknie za każdym razem gdy wracam Jak najdalej uciec z miasta Chciałem zwolnić ale zaraz znowu gwiazdka Potem sylwester bez planów Najgorzej jest samemu zasnąć i nie ważne Czy od ściany czy spadu Co? I nie ważne czy od ściany czy od spadu! Fajnie, że nie mylę się chociaż do kwiatów Bo ostatnio czuję zawód Ciekawe jaki jest dalszy scenariusz Bo nie chcę tutaj stać już Fajnie, że nie mylę się chociaż do kwiatów Bo ostatnio czuję zawód Ciekawe jaki jest dalszy scenariusz Bo nie chcę tutaj stać już Nie ma mnie bez Ciebie Gdy widzę na niebieskim niebie jak oczy Twoje Białe linie, proste linie Co zostawił samolot, którego się boję I czuję się coraz gorzej Sam na plaży w Jelitkowie Jedziemy starym mercedesem, przed siebie Ciekawe co nam los przyniesie Te chwile Lepsze niż poprzednie Ulotne tak samo jak przedtem I nie ważne ile jeszcze na tym świecie Może do jutra, a może to furtka do Ciebie Fajnie, że nie mylę się chociaż do kwiatów Bo ostatnio czuję zawód Ciekawe jaki jest dalszy scenariusz Bo nie chcę tutaj stać już Fajnie, że nie mylę się chociaż do kwiatów Bo ostatnio czuję zawód Ciekawe jaki jest dalszy scenariusz Bo nie chcę tutaj stać już Fajnie, że nie mylę się chociaż do kwiatów Bo ostatnio czuję zawód Ciekawe jaki jest dalszy scenariusz Bo nie chcę tutaj stać już Fajnie, że nie mylę się chociaż do kwiatów Bo ostatnio czuję zawód Ciekawe jaki jest dalszy scenariusz Bo nie chcę tutaj stać już