To pierwszy, to pierwszy słońca blask Przebijam się nad bagno Uwierz, że z drzewa mógł wyrosnąć las Serio nie było łatwo Wtedy był obok mnie jeden głaz Ale poczułem światło To właśnie był pierwszy słońca blask Teraz już będzie łatwo To pierwszy, to pierwszy słońca blask Przebijam się nad bagno Uwierz, że z drzewa mógł wyrosnąć las Serio nie było łatwo Wtedy był obok mnie jeden głaz Ale poczułem światło To właśnie był pierwszy słońca blask Teraz już będzie łatwo To pierwszy słońca wschód, to pierwszy słońca blask Nas już nie będzie tam, kiedy nadejdzie chłód Wokół jebany fałsz, wokół jebany fałsz, wokół jebany fałsz Jestem jak autotune Gdyby nie słońce przy mnie, gdyby nie święte liście Życie by było dziwne, życie by było inne Gdyby nie, gdyby nie słońce przy mnie, gdyby nie święte liście Życie by było zimne, życie by było szybsze To pierwszy, to pierwszy słońca blask Przebijam się nad bagno Uwierz, że z drzewa mógł wyrosnąć las Serio nie było łatwo Wtedy był obok mnie jeden głaz Ale poczułem światło To właśnie był pierwszy słońca blask Teraz już będzie łatwo To pierwszy, to pierwszy słońca blask Przebijam się nad bagno Uwierz, że z drzewa mógł wyrosnąć las Serio nie było łatwo Wtedy był obok mnie jeden głaz Ale poczułem światło To właśnie był pierwszy słońca blask Teraz już będzie łatwo Kładą na mnie, domino Budzę się znowu, ale w nowym domu Bagno nie jest domem już Ostatnie co łączy mnie z bagnem To odebrać duszę z lombardu dusz Nawet nie żartuj już Z zasranego piekła do parku stów Pożyczek na procent, do banku znów Wariacie nie wariuj już Czuję spojrzenie na sobie, w chuj mi to daje nadzieję na potem Szczęście zapuka do drzwi (puk) Tylko tym razem otworzę i na pewno przyniesie kwit (w chuj) I owoce diamentowe, i to jest właśnie bycie G Koniec To pierwszy, to pierwszy słońca blask Przebijam się nad bagno Uwierz, że z drzewa mógł wyrosnąć las Serio nie było łatwo Wtedy był obok mnie jeden głaz Ale poczułem światło To właśnie był pierwszy słońca blask Teraz już będzie łatwo To pierwszy, to pierwszy słońca blask Przebijam się nad bagno Uwierz, że z drzewa mógł wyrosnąć las Serio nie było łatwo Wtedy był obok mnie jeden głaz Ale poczułem światło To właśnie był pierwszy słońca blask Teraz już będzie łatwo