Posłuchaj Chodź ze mną (ze mną), chociaż zupełnie nie wiem dokąd Chodź ze mną by sens nadać życia krokom Ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną Po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną Marsz długi jak mało, marsz niemal w nieskończoność Za ręce by razem iść ku losowi, nawet spłonąć Chociaż na chwilę pomóż mi iść, nie będzie lekko Tą drogą cierni może ku krawędzi chodź ze mną Do obiecanej ziemi wierzę, że ten marsz coś zmieni Idź, idź i nawet pod wiatr idź ze mną, by w przyszłość bezczelnie patrzeć Wyciągnąć środkowe palce chodź za mną Chodź nic nie mogę Ci obiecać Na fart nie ma, co czekać uwierz w to I chodź choć nie znam celu drogi uczyń to Sam dla siebie zmień coś Podnieś pierwszy raz w życiu rękę I chodź ze mną gdzieś sam nie wiem dokąd jeszcze ♪ (Obudź mnie...) (Obudź mnie...) Weź moją dłoń uwierz mi odrzuć swój strach Chodź ze mną gdzieś nawet na drugą stronę lustra Uwierz mi, widziałem tamten świat, jest piękny To nasze przeznaczenie choć obaj jesteśmy ślepi Raz w życiu rzucić wszystko (wszystko) Chodźmy do światła by wygrać lepszą przyszłość Chodź powoli jak dziecko po omacku w ciemność Naszych grzechów by spojrzeć prosto w oczy diabłu W meduzę naszych pożądań by stać się kamieniem Nie boisz się przecież życie jest sennym marzeniem Idź śmiało na przód, po co strach masz na przód a wróg By owoc z drzewa urwać, w twarz zaśmiać się światu Tak donośnie bezczelnie raz odrzucić kanon, reguły Lecz świadomie być czystym, obudzić się rano Ten świat nie ma sumienia, ten świat nie chce się zmieniać On swoje dzieci zjada, by karmić swoje pragnienia Jeśli zapragniesz znowu uciec - zawołaj mnie, a będę Ruszymy gdzieś chodź sam nie wiem dokąd jeszcze (pójdziemy razem) ♪ (Obudź mnie...) (Obudź mnie...) (Obudź mnie...) (Obudź mnie...) Chcę lecieć jak na skrzydłach wolności nad ziemią Chcę lecieć nad światem życie zostawić pode mną Swój strach, łzy troski by promień światła ogrzał Serce, które zwątpiło w istnienie dobra Ulecieć ponad wszystko prosto w objęcia aniołów Lub spłonąć na popiół w jego litości ogniu Odzyskać wiarę straconą, odzyskać radość By móc w spokoju odejść, spokojnie na zawsze zasnąć ♪ (Obudź mnie...) (Obudź mnie...) (Obudź mnie...) (Obudź mnie...)