Nie jesteś ideałem, ale się zakochałem Zachowałem się jak gnój i chuj Mam złotą zapalarę, choć Ci bobo odpalę Za dużo dla niej bo Ona nie rozumie mnie, kiedy robię to sam Mam wyjebane na jazz, w serduchu mi gra trap Może uciekniemy gdzieś, gdzie nie szuka how-how Jebana policja Moje patolove bez skuna i pęgi Ona najlepiej kocha bo uczy się od najlepszych Mam przejebane stilo kilo koło chuja lata mi Nie dałem się łatwo, poznaje mnie dziwka latami Mogę dla Ciebie zabić siebie, Ciebie, typa z żabki Rozjebię cały lokal i nie zapłacę za fajki Rozumiemy się świetnie, wiem jakie dziś nosisz majtki Jesteś na mojej ścianie, w telefonie, wyobraźni Daj mi tylko czas A życie będzie lepsze Dzisiaj pierdol hajs Jutro przyniosę więcej Nie jesteś ideałem, ale się zakochałem Zachowałem się jak gnój i chuj Mam złotą zapalarę, choć Ci bobo odpalę Za dużo dla niej bo Ona nie rozumie mnie kiedy robię to sam Mam wyjebane na jazz, w serduchu mi gra trap Może uciekniemy gdzieś, gdzie nie szuka how-how Jebana policja Zachowałem się strasznie, ale ze mnie bandyta Chcę dziary na pół ryja, czekaj zaraz będzie finał Mam bilet do kina, w domu stare wino w wiśni Chcę mieć tak wyjebane jak Karolina Pilśnik Ktoś napluje mi w pysk albo ukradnie mi auto Jeżdżę starą beemą, zastanów się czy jest warto W szkole byłem skurwielem, dostałem nie jeden wpierdol Czułem się outsiderem, dzisiaj wiem wszystko na pewno Daj mi tylko czas A życie będzie lepsze Dzisiaj pierdol hajs Jutro przyniosę więcej Nie jesteś ideałem, ale się zakochałem Zachowałem się jak gnój i chuj Mam złotą zapalarę, choć Ci bobo odpalę Za dużo dla niej bo Ona nie rozumie mnie kiedy robię to sam Mam wyjebane na jazz, w serduchu mi gra trap Może uciekniemy gdzieś, gdzie nie szuka how-how Jebana policja Jebana policja Jebana policja Jebana policja Jebana policja