Czaisz?
Buzz Astral, astronauta
Chciałem polecieć jako dziecko, kurwa, na Marsa
Nie miałem skafandra - przeszło
Raz zakupiłem teleskop - Hubble'a
Żeby prześwietlić fałsz w gwiazdach, a do tego badać czy ona to fajna
Dupa, inna galaktyka (yey), aż teleskop przestał działać
Leci akcja ratownicza (okey), to na pewno trzeba zbadać (ye)
Była, jak grałem w Proximie (życie nie też), pewnie też słuchała Atrapiss (ey)
Podobna do matki ziemi, niby Proxima Centauri
Z bankierem dzielę bankroll
Dzielę bankroll
♪
Wielki wybuch, wielki wóz
Drogą mleczną jedzie, wiezie kush
Prosta do tu (co za szczyt, ye)
W równoległym świecie wciąż bym taki był, jebany starszy
Dotrzemy tam, gdzie nie dotarł nikt
Wyższy lot, a obok rakieta
Coraz luźniejszy krok, tylko na pierwszy krok czeka
Po-po-podbijam (yeah), wbijam o lil, telizejskie pola
Ja, ona, dobrobyt
Jak kiedyś wygasnę
Podjeżdża, jak kołem pod wznos (kołem pod wznos)
Wykładam te kafle jak gdybym wykańczał łazienki (wow, łazienki)
Mamy perspektywę, over matching mój outfit (over, fi-fit)
NIedobrane nutki, napiwek ma wpaść z podwózki
Wielki wybuch, wielki wóz
Drogą mleczną jedzie, wiezie kush
Prosta do tu (co za szczyt, ye)
W równoległym świecie wciąż bym taki był, jebany starszy
Dotrzemy tam, gdzie nie dotarł nikt
Wyższy lot, a obok rakieta
Coraz luźniejszy krok, tylko na pierwszy krok czeka
Po-po-podbijam (podbijam), wbijam o lil, telizejskie pola
Ja, ona, dobrobyt
Za-za-za-zaliczona misja
Поcмотреть все песни артиста