Dajcie sobie spokój, Kizo jest dla bloków Chcę mieć trumnę z betonu Świat od dwóch lat w amoku Widzę co się dzieje między wami obserwując z boku Zajebać brata to jest dla was takie łatwe Podpierdolić, kogoś za handel Macie sumienia martwe Głowy karmione syfem Jak chcesz być wyżej Zrobią wszystko, by być bliżej Jak masz kurwa ksywę, jebać kurwy My damy sobie radę Każdy dzień sukcesem ścielę Jeszcze raz jebać tych, którzy prują się gdy masz za wiele Czas nie jest naszym przyjacielem i to wiedzą moi bracia Którzy cele mają za dom na przymusowych wakacjach Dajcie żyć nam, robić swoje, nabrać w końcu oddech Zabieraj swój nowy porządek Jestem książę w swoim mieście Królem w swym domu Mówiłem kiedyś, będzie pięknie Gdy nie chcieli pomóc, no to patrz "Młody Tytan" prosto w twarz Żadnych pytań, tylko łkasz Ten show-biznes będzie w stanie zniszczyć wszystko co kochasz Możesz wejść w to tylko raz Kiedyś nie miałeś, teraz masz I to nas, MTS Rośnie nam jak na drożdżach Kumple zza murów oglądali Kiza w talk-show Cała Polska kupuje produkty z moją mordą Zaraz się zbliża diament W niecały rok mordo Trzy lata temu podrzucałem wam samary w Volvo, oo Więc jak możesz gadać, że nic nie zrobiłem Będąc szczylem, się wybiłem I to miłe kiedy skacze mi pod sceną Kilka koła wiary My nie tracimy wiary Dlatego przy nas jesteś mały, oo Więc jak możesz gadać, że nic nie zrobiłem Będąc szczylem, się wybiłem I to miłe kiedy skacze mi pod sceną Kilka koła wiary My nie tracimy wiary Dlatego przy nas jesteś mały, oo Ostatni taniec, mam za co wznosić toast Ekipa ma polane, dzięki waszej nienawiści Będzie zapamiętane Może zaczniecie kiedyś mieć swoje zdanie, ooo Ostatni taniec, mam za co wznosić toast Ekipa ma polane, dzięki waszej nienawiści Będzie zapamiętane Może zaczniecie kiedyś mieć swoje zdanie, ooo