Willa pełna ludzi, wiele płyt na ścianach Nikt ze snu nie budzi Offline, spocznij Skrzynka pełna wiadomości Rano nie łapię ostrości Noc mnie wypłakała z miłości (au) Sypialnia pachnie seksem Nigdy nie będę twym mężem Pod willę Melexem podjeżdża chłop Co towarem wypchany ma cały neseser I znowu lecę, gdy myślisz, że jestem w kropce Robimy show w całej Polsce Mówiłem, że kupię Porsche Jak już robiłem przy chujowej mące Nie biorę leków na sen, bo nie śpią pieniądze Wydaję głupio, zarabiam mądrzе Jak żyje młody milioner Nagram to z jachtu iPhone'm na rolcе Willa, pełna ludzi, wiele płyt na ścianach w planach Z tego snu się nie budzi Mamy gorący czas jak na sawannach Suszy się tu marihuana Surfujemy po najwyższych falach Mamy świat u stóp, dziary na kolanach Willa, pełna ludzi, wiele płyt na ścianach w planach Z tego snu się nie budzi Mamy gorący czas jak na sawannach Suszy się tu marihuana Surfujemy po najwyższych falach Mamy świat u stóp, dziary na kolanach Polski rap łączy się z kontrowersją Żeby były wyniki Raperzy z chujową prezencją Ja nie muszę, na grill rzucam mięso Nie jem benzo Choć mnie męczą Kurwy, rury, listy z prokuratury, faktury Kręcą się jakieś dziwne fury Nie mam matury Ale nie mylę się, gdy liczę pieniądze Co noc znowu rządzę Mercedes, albo Cayenne S Jestem młody, lecz nie zbłądzę MTS - to jest złoto Wrogowie się wkurwiają o to Leżę w basenie z bajeczną wodą Ze snu mnie wybudzić nie mogą Willa, pełna ludzi, wiele płyt na ścianach w planach Z tego snu się nie budzi Mamy gorący czas jak na sawannach Suszy się tu marihuana Surfujemy po najwyższych falach Mamy świat u stóp, dziary na kolanach Willa, pełna ludzi, wiele płyt na ścianach w planach Z tego snu się nie budzi Mamy gorący czas jak na sawannach Suszy się tu marihuana Surfujemy po najwyższych falach Mamy świat u stóp, dziary na kolanach