Sypie piach Pusta droga, ciągle błądzę Znowu mylę znak Czemu czuję się zepsuty? Szukam sensu w snach Rozpijam się o wzloty Znowu czuję neurotyczny stan Widzę jak to wszystko płonie Chce Cię dookoła, popiół nie pozwala tobie Podejść bliżej tam gdzie ciągle stoję Obserwujesz ciągle ogień Wiesz, że w końcu się ulotnię Lewituję znów nad niebem, spalam tlen Ty nie znajdziesz mnie na ścianie pełnej zdjęć Chcesz więcej, mnie bliżej Chcesz słuchać, ja milczę Obserwujesz ciągle ogień Wiesz, że w końcu się ulotnię Lewituję znów nad niebem, spalam tlen Ty nie znajdziesz mnie na ścianie pełnej zdjęć ♪ Lewituję znów nad niebem, spalam tlen Ty nie znajdziesz mnie na ścianie pełnej zdjęć To nie tak, to nie tak, to nie tak Niepotrzebny dramat Ty i ja, ty i ja, ty i ja Nikt już nie musi kłamać To nie tak, to nie tak, to nie tak Chcesz mnie mieć do rana Uzależniam ciebie, dzwonisz znów pijana, ja Lewituję znów nad niebem, spalam tlen Ty nie znajdziesz mnie na ścianie pełnej zdjęć Chcesz więcej, mnie bliżej Chcesz słuchać, ja milczę Obserwujesz ciągle ogień Wiesz, że w końcu się ulotnię Lewituję znów nad niebem, spalam tlen Ty nie znajdziesz mnie na ścianie pełnej zdjęć ♪ Lewituję znów nad niebem, spalam tlen Ty nie znajdziesz mnie na ścianie pełnej zdjęć