Dzisiaj gin - to czy to, daj mi Sprite Ty tonik, ja zły dzień - taki vibe Lecę w dół - Titanic, czuję, że nie czuję nic W bani ten jebany kwit, ale dzięki niemu wybuduję kiedyś bar Tam zaproszę samych swoich (na-na-na-na-na) Bo-bo nie chcę widzieć tamtych szmat (na-na-na-na-na) Nie chcę z nimi gadać, jakbym chciał to bym dzwonił A-a nie dzwonię od lat Nic nie będzie jak było (było) Mi się nie żyje jak żyło (żyło) Dzisiaj cię to nie dotyczy (nie, nie) Chociaż kiedyś dotyczyło (aha) Są ważniejsze rzeczy niż ten jebany szmal Ja tak będę opowiadał w dniu, w którym otworzę bar Dzisiaj gin - to czy to, daj mi Sprite Ty tonik ja zły dzień - taki vibe Lecę w dół - Titanic, czuję, że nie czuję nic W bani ten jebany kwit, ale dzięki niemu wybuduję kiedyś bar (mordo) Da-daj mi Sprite Ty tonik ja zły dzień - taki vibe Lecę w dół - Titanic, czuję, że nie czuję nic W bani ten jebany kwit, ale dzięki niemu wybuduję kiedyś bar Dla nas, nie lece na miacho, więc nie dzwoń, nie wpadnę (nie dzwón) Ona szuka Freda jak jebana Daphne (fraa) To nie moja lota, chcesz to masz zabawkę (Masz, masz, masz, masz) Pierdolnij wieczorem i z rana jak kawkę (suka) Ja zostanę w domu, zaproszę na chawir paru mych ziomów Nam prędzej niż flach zabraknie na flachy stołów Narkotyki ciężkie jak ołów Ja już wiedziałem w przedszkolu To chuj nie kolega jest jak skarżypyta (fraa) Jaki jestem taki będę I pewnie taki będę zdychał Dzisiaj gin - to czy to, daj mi Sprite Ty tonik ja zły dzień - taki vibe (co?) Lecę w dół - Titanic, czuję, że nie czuję nic W bani ten jebany kwit, ale dzięki niemu dzię-dzięki niemu Dzisiaj gin - to czy to, daj mi Sprite Ty tonik ja zły dzień - taki vibe Lecę w dół - Titanic, czuję, że nie czuję nic W bani ten jebany kwit, ale dzięki niemu wybuduję kiedyś bar