Przez wysoką trawę wonną Najprzyjemniej jechać konno (Zwłaszcza), gdy do jazdy takiej Można użyć trzy ślimaki ♪ Po jelonku do Żółtaszka Taki nowy koń to fraszka (Ale) każdy o tym wie, że Strzeżonego Pan Bóg strzeże Strzeżonego Pan Bóg strzeże ♪ Nasz Żółtaszek nie jest głupi (nie jest głupi) Zrobił otwór więc w skorupie (więc w skorupie) I wygodnie jak w karecie (jak w karecie) Jeździć może w niej po świecie Jeździć może w niej po świecie Jeździć może w niej po świecie Jeździć może w niej po świecie Modraczkowi się nie wiedzie Na swym koniu wierzchem jedzie Ale koń mu figle płata Bo to widać akrobata Zaś Poziomce jest najgorzej Na dół biedak zejść nie może Jego ślimak – wielki śpioszek Aż na szczyt matronki poszedł I skorupę mając własną Do skorupy wlazł... I zasnął ♪ Uważajcie moje dzieci Bo Poziomka na dół zleci Uważajcie moje dzieci Bo Poziomka na dół zleci Uważajcie moje dzieci Bo Poziomka na dół zleci Uważajcie moje dzieci Bo Poziomka na dół zleci Uważajcie moje dzieci Bo Poziomka na dół zleci Uważajcie moje dzieci Bo Poziomka na dół zleci Uważajcie moje dzieci Bo Poziomka na dół zleci Uważajcie moje dzieci Bo Poziomka na dół zleci Uważajcie moje dzieci Uważajcie moje dzieci Uważajcie moje dzieci