Chciałem zostać kimś Normalnym być W tym nienormalnym świecie Chciałem prosto żyć Zupełnie jak ty Bez udawanych gierek Zagubiony dzień Próbuję nocą poczuć sens Lecę W mieście pełnym grzechu Dokąd? Nie wiem Jestem królem nocy Lecę Byleby zapomnieć Kiedy spadnę Ratuj mnie powoli Betonowy szlak Prowadzi mnie Dzisiaj znów ginę w akcji Nie pamiętam jak Znalazłem się U progu twojej klatki Czuję coraz mniej Zaczęło działać, jest mi lżej Lecę W mieście pełnym grzechu Dokąd? Nie wiem Jestem królem nocy Lecę Byleby zapomnieć Kiedy spadnę Ratuj mnie powoli Ije-ije, ije-ije, ije, ije Lecę W mieście pełnym grzechu Dokąd? Nie wiem Jestem królem nocy Lecę Byleby zapomnieć Kiedy spadnę Ratuj mnie powoli Lecę W mieście pełnym grzechu Dokąd? Nie wiem Jestem królem nocy Lecę Byleby zapomnieć Kiedy spadnę Ratuj mnie powoli