Nie wiem kiedy to się stało Szczęście parę mil stąd Czasu by dogonić je mam za mało Plączę się we wszystkich kłamstwach Dzisiaj nie wyjaśnię nic Zbieram z ziemi słowa, to mi zostało Nie mam sił, nie mam złudzeń Nie mam czego nawet chcieć Liczę gwiazdy na pochmurnym niebie Zgięty w pół, stoję tu Przepaść między nami Chciałbym Cię dosięgnąć, gdybym tylko mógł A teraz... Teraz jak grad, upadam sam Niszczę wszystko Za każde z mych nędznych kłamstw Przyjdzie mi zapłacić Teraz jak grad, upadam sam Niszczę wszystko Za każde z mych nędznych kłamstw Przyjdzie mi zapłacić (Ooo, ooo) Niszczę wszystko (ooo, ooo) Przyjdzie mi zapłacić (ooo, ooo) Niszczę wszystko (ooo, ooo) Przyjdzie mi zapłacić Nie wiem gdzie nas tak rozwiało Znowu płynę pod prąd Cały czas mnie dusi lęk, że to za mało Mało Ciebie wciąż obchodzi Życzysz mi wesołych świąt Chcąc mi wynagrodzić to, co się stało Nie mam sił, nie mam złudzeń Nie mam czego nawet chcieć Liczę gwiazdy na pochmurnym niebie Zgięty w pół, stoję tu Przepaść między nami Chciałbym Cię dosięgnąć, gdybym tylko mógł Znowu płaczę Jak inaczej przeżyć mam? Widzę twarz, ale Czy one widzą, że to ja? Że to ja... A teraz... Teraz jak grad, upadam sam Niszczę wszystko Za każde z mych nędznych kłamstw Przyjdzie mi zapłacić Teraz jak grad, upadam sam Niszczę wszystko Za każde z mych nędznych kłamstw Przyjdzie mi zapłacić (Ooo, ooo) Niszczę wszystko (ooo, ooo) Przyjdzie mi zapłacić (ooo, ooo) Niszczę wszystko (ooo, ooo) Przyjdzie mi zapłacić