Ciągle jestem taki sam, coś zjebałem - to nie ja Nie chcę słuchać twoich rad, nie chcę słuchać twoich dram Dla niej będę słodki cham, bukiet róż i nocą włam Dzisiaj nawet whisky sour nie uleczy twoich ran Wychodzę do klubu, miałem wychodzić na prostą Dobra, zrobię to za tydzień, teraz lejcie mi gorzką Czy nasze pojebane stany stworzą historię miłosną Rano nie będzie tak słodko Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chcę zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, ratuj Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chcę zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chcę zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, ratuj Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chcę zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, ratuj Ciągle jestem taki sam, coś zjebałem - to nie ja Nie chcę słuchać twoich rad, nie chcę słuchać twoich dram Dla niej będę słodki cham, bukiet róż i nocą włam Dzisiaj nawet whisky sour nie uleczy twoich ran Wychodzę do klubu, miałem wychodzić na prostą Dobra, zrobię to za tydzień, teraz lejcie mi gorzką Czy nasze pojebane stany stworzą historię miłosną Rano nie będzie tak słodko Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chcę zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, ratuj Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chcę zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chcę zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, ratuj Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chcę zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, ratuj