Jednym szkoda lat młodych Powodzenia, urody Innym - laurów niedoszłych i palm Ja się szczerze przyznaję Że mi innych rzeczy żal jest Naprawdę żal Żal mi okazji utraconych Niecałowanych ust Chwil, co na kartkach długich stronic Gonić chciał Marcel Proust Niedoszłych spotkań z dawnych lat Ukrytych marzeń, którem zgadł Gdy minął czas i żar ich zgasł Żal mi okazji utraconych Niepowiedzianych słów Przelotnych spojrzeń z lat minionych Co już nie wrócą znów Na próżno gonię, próżno chcę Przywołać cienie, które, wiem Rozwiały się we mgle Mnie o lata nie chodzi Niech mijają, nie szkodzi Cóż pomoże tu nie chcieć lub chcieć? Ale żal mi tych wspomnień Których nie mam dziś, a mogłem Tak łatwo mieć Żal mi okazji utraconych Niecałowanych ust Chwil, co na kartkach długich stronic Gonić chciał Marcel Proust Niedoszłych spotkań z dawnych lat Ukrytych marzeń, którem zgadł Gdy minął czas i żar ich zgasł Żal mi okazji utraconych Niepowiedzianych słów Przelotnych spojrzeń z lat minionych Co już nie wrócą znów Na próżno gonię, próżno chcę Przywołać cienie, które, wiem Rozwiały się we mgle Żal mi okazji utraconych Niepowiedzianych słów Przelotnych spojrzeń z lat minionych Co już nie wrócą znów Na próżno gonię, próżno chcę Przywołać cienie, które, wiem Rozwiały się we mgle