W bramie kwiat zaprasza wszystkich Głos w środku mówi, zostaw mnie Bo chociaż każdy z was mi bliski Ten liczy się, co nie chce wejść Sąsiedzi mówią mi, że pukał Do moich drzwi niejeden raz Ja szukałam go jak głupia Ja przebiegłam cały las Ja szukałam go jak głupia Ja przebiegłam cały las Na swoich dzielę i nie swoich Tych, którym ufam albo nie I nawet czasem mi się roi że licho szuka tylko mnie Uparłam się, że dojdę sama Jak żebrak do swych własnych drzwi A dzisiaj pętam się po bramach Nieznana dobroć mi się śni Najdłuższą drogą szłam do siebie Z wielkich nauk nie mam nic Nie szukam żadnej prawdy w niebie Przy samej ziemi wolę żyć Szukam miodu na polanie W mrocznej dziupli szukam róż Nowe ścieżki już wybrane A nad nimi stary kurz