Jest pejzaż z kryształu, a od gór pędzą konie Zbroje błyszczą, dzwoni stal To błędni rycerze są tu Jest pejzaż z kryształu, a od gór pędzą konie Zbroje błyszczą Dewiza ich: "W straconej trzeba walczyć sprawie" Marzeniem żyć ich zdaniem najciekawiej Potężnym strach, nam zawsze niosą pokrzepienie I już blisko są, nad miasto kładą się ich cienie Na tarczach godła i kity pióropuszy To jest lepszy świat, który w swoich ramach trwa Miło spojrzeć nań tak w ciągu dnia Czasem błyśnie myśl: rzucić wszystko, z nimi iść Na wędrówkę na odwieczny szlak Dewizę mieć: "W straconej trzeba walczyć sprawie" Marzeniem żyć tak przecież najciekawiej Potężnym strach dać, maluczkim dawać pokrzepienie Wciąż naprzód iść i nie mieć czasu na zmęczenie Wyszczerbić miecz lecz czyste mieć sumienie To jest lepszy świat, który w swoich ramach trwa Miło spojrzeć nań tak w ciągu dnia Potem łańcuch kłamstw, małych świństw, wielkich draństw A na obraz jutro spojrzę znów I naprawić świat będę chciał I naprawić świat będę chciał