Nogi na stół, dupa w dół, czy jak tam wolisz I bądź gotowy Nie da Ci tego żona, matka, surogatka Na bóle głowy Połowa głowy odsłuchuje audio-tele A druga odpoczywa, druga odpoczywa Śnisz i przeżywasz wszystkie telenowele Bardzo przeżywasz, bardzo przeżywasz ♪ W kolorowym pudle Boga masz Lepiej schowaj twarz, przyjmij to na kark W kolorowym pudle topisz wzrok Nie mówisz do mnie wprost, tracisz nad to moc Mylą się dni, kierunki, odległości Nikt intelektu teraz Ci nie zazdrości Głowa wiruje w maszynie losującej A ręce walą w bęben, mocno walą w bęben Lubisz już tylko jedzenie i pieniądze Kultura się nie liczy, przecież jakoś będzie ♪ W kolorowym pudle Boga masz Lepiej schowaj twarz, przyjmij to na kark W kolorowym pudle topisz wzrok Nie mówisz do mnie wprost, tracisz nad to moc ♪ W kolorowym pudle Boga masz Lepiej schowaj twarz, przyjmij to na kark W kolorowym pudle topisz wzrok Nie mówisz do mnie wprost, tracisz nad to moc