Kishore Kumar Hits

Mlody Leszcz - Narkotyk şarkı sözleri

Sanatçı: Mlody Leszcz

albüm: Bruk


Wszystko mi się miesza jakbym opierdalał termomix
Mam historie jak ziomek co walił nosy i ma ksywę sfinks
Nie wciskam shift byku mamy inny sprint
Mamy w życiu inny syf a śnimy te same sny
Nie schodzę na ziemie bo się urodziłem w gwiazdach
Robię popularny syf a nie mówią na mnie pop star
Ja zawsze chodziłem w maskach
Jestem wyżej od was bo chodzę po bluntach
I się nie wyjebię bo opieram się na faktach
Jak świat mam wirusa a nie mam avasta
Słyszę szepty w centrum miasta
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa
Ja i moje ziomy mamy stany świadomości o
Których nie pisali w baśniach
Nie da się ich zamknąć w kartkach
Dźwigam cały syf na barkach
I nie mówię tu o statkach
Jeszcze wczoraj zaliczyłem falstart
Teraz dookoła ludzie cyfry i układy
Jakbym był figurą w kartach
Kret
Mały bad trip
Nie działają na mnie już białe tabletki
Mam już inne fazy mam inne apteczki
Zmieniłem iluzje na palone bletki
Spokojnie granat nigdy nie miał zawleczki
Bad trip
Nie działają na mnie już białe tabletki
Mam już inne fazy mam inne apteczki
Zmieniłem iluzje na palone bletki
Spokojnie granat nigdy nie miał zawleczki
Jaram Afgan
Z Leszczem ogarniam loty do Chin
Jak widziałes' cumulusy dzisiaj to pus'ciłem dym
Jestem street smart
Życie melodramat ciężki film
Żyje w wizjach
Kosmos jest dostarczycielem kmin
Dzis' co drugi Ho Chi Mingh a prywatnie Mao Tse Dong
Nie mijam się z potrzebą kiedy zbijam się z kolegą
Przeżyłem już eon łapię to jak słyszę echo
Dawnych zdarzen' widzę w drzewach twarze kiedy robię detoks
W torbach syf
Ziomalu handluje piekłem
Ale nie odpowiadam za to że ci bania pęknie
Słyszę w oko'ł fanaberie
Na nie mo'zg nie odpowiada
Tyle opcji dialogowych że się już gubię w wyrazach
Gnie się faza
Mys'l o dobrych czasach już nie wraca
Ziomek mi powiedział będzie lepiej albo będzie koniec s'wiata
Zrobiłem ramadan długi jak kij z jednym kon'cem
I się teraz nawpierdalam chociaż skurczył się żołądek
Mały bad trip
Nie działają na mnie już białe tabletki
Mam już inne fazy mam inne apteczki
Zmieniłem iluzje na palone bletki
Spokojnie granat nigdy nie miał zawleczki
Bad trip
Nie działają na mnie już białe tabletki
Mam już inne fazy mam inne apteczki
Zmieniłem iluzje na palone bletki
Spokojnie granat nigdy nie miał zawleczki
Wystrzelę w górę chce być na orbicie
Nie zależy żeby wyżej
Jak się znudzi to nie zejdę
Na scenę se wejdę teksty wtedy wszystkim przypomnicie
Nie niżej
Tutaj wszystko pod kontrolą
Z góry wasze kłamstwa lepiej widzę
Wysoko pośród chmur i pośród ludzi którym ufam
W środku dziur tam gdzie oprócz ciała
Leży moja pusta dusza bez niej
Szukam sensu nie jutra
Dlatego nawet jak mi każesz
Ja się kurwa nie posłucham
Słowa same nachodzą na te twoje brudne usta
Zgrywasz durnia komentujesz dawaj nas jest tutaj trójka
Ja realne Koza Antka produkcja
Więc jak album ujrzy światło dzienne straty będą w ludziach
O tym ci przypomnę jak już serio będę walił opio w Bangkoku
Wszyscy są w szoku
No bo zawsze stałem z boku
Jak narazie czuje spokój
Ale się przygotowałem bo wiem czego się spodziewać za pół roku

Поcмотреть все песни артиста

Sanatçının diğer albümleri

HMZ

2020 · mini albüm

Benzer Sanatçılar