Siedziałem w nasypie
Ziom mnie wydzwania na bibę, kto kurwa mówi jeszcze "biba"?
Zostawiam napiwek, skręciłem tam giba, w radiu leci Bieber
Mogą hejtować, ja tam lubię typa, nie ruszam tych piwek
Jestem trzeźwy, jak widać, prowadzę
Dzwoni i dzwoni, "No przecież, że idę, ziom"
Wszyscy do kibla nagle jak na apel, starty na paznokciach lakier
Jak jakaś dupa z którejś z kapel, robi do mnie miny jak saper
Eee, czy ja się gapię?
Ma nozdrza jak krater i krzyczy, "O, ty to ten raper!"
Ciekawe, czy czasem zamyka papę, pewnie, gdy czymś zatyka papę (blee)
Jestem najgorszy, znowu uciekam się do tych instynktów najprostszych
O tyle dobrze, że nie wydzwaniam kurew z roksy... Jebać
I lubię dziwadła, może być też goth styl, albo jakiś mroczny
Jestem najgorszy w sensie, że najlepszy, ty smyku, daj propsy
Wracając... Ale mi się, kurwa, kłócą nasze bomby, co tam pierdolisz?
Który to już przez te pięć minut wątek
Wracasz, nadmieniasz, co tam pierdolisz?
Znam to z autopsji, bombel budź się, gdzie my jesteśmy?
Chłopcy okolice Woli
A miało być melanż Nadodrze
No jak kto woli się skończy niedobrze - jak zwykle
Uzbrajaj się w czosnek, a gdzie te wampiry, co chcą krew
Ja nie wiem... Przywykłem...
Mam w pięści swej ząbek kryształu
Co świeci jak nikiel, niech świeci najjaśniej
Pierdolę czekam, aż kitnę, bo nie mogę przeczekać tego
I ściskam ten ząbek, i ściskam ten ząbek
Jestem senny (eieieie)
Nic nie jest permanentne (eieieie)
Jak tatuaże z henny
Jak tatuaże z henny
Jestem senny (eieieie)
Nic nie jest permanentne (eieieie)
Jak tatuaże z henny
Jak tatuaże z henny
Jestem senny (eieieie)
Nic nie jest permanentne (eieieie)
Jak tatuaże z henny
Jak tatuaże z henny
Co to za królewna ścieżka, co tak krąży po melanżu
Widziałem typa co parę dni nie spał
Oczy miał kurwa jak bramy do zamku
Brwi uniesione, tak jakby na straży, a łuki brwiowe napięte, ey
Nie chciał wystraszyć, on sam wystraszony był
Jakby lądować miał, ale niepewnie
Wielu mam klonów na fejsie, liczne profile ze zdjęciem
Niektórzy wolą się stawać kimś innym
Jeśli będąc sobą się czują niepewnie
To jest chore - ja pierdolę, dzisiaj wstałem i znów się zacząłem
Taki świeży, fresh - aż się ogolę, aż niedziwne, że chcą być Igorem
Yhy goddamn, wstało ciało, ale czy wstał łeb?
Jaki tarot czasu chytra śmierć
Ja nie oddam go, nie wyciągaj rąk
Diabeł i Bóg - i co zysk, na trzech?
Życie bardziej się opłaca w dzień, bo gdy zapada noc, no to drożej
A jeśli przy tym tak rzadko zapadasz w sen
No to za światło będzie "o Boże"
Ja nie, nie czuję się współwinnym, mnie nie było na miejscu
Gdybym miał podać wytrych, to nie podałbym bez pretekstu go
Mnie nie było na miejscu, jakiś czas na orbicie
Dostrzegę wszystkie z lęków, to wyplenię je na całe życie
Jestem senny (eieieie)
Nic nie jest permanentne (eieieie)
Jak tatuaże z henny
Jak tatuaże z henny
Jestem senny (eieieie)
Nic nie jest permanentne (eieieie)
Jak tatuaże z henny
Jak tatuaże z henny
Jestem senny (eieieie)
Nic nie jest permanentne (eieieie)
Jak tatuaże z henny
Jak tatuaże z henny
Поcмотреть все песни артиста