- Gee, what, where the fuck did this heat come from? - Maybe it's the score they were onto, the place, not us - Assume they got our phones, assume they got our houses Assume they got us, right here, right now as we sit, everything Assume it all Kochał hajsy Grube kochał poranki Po wódzie kochał jej pośladki duże I gdy melanż wczorajszy trwał dłużej Kochał talie Znaczone kochał bakalie Z alkoholem kochał Marie We wtorek kocha Natalie Dziś wieczorem kocha Mercedesy No jasne Kocha sukcesy własne Kocha jej strefy ciasne Wygrane procesy, mety, SLSy, swój kastet Są szampany i jest absynt Jest bogaty i bogatszy Jest Bugatti, są jachty To wszystko jest, a ktoś patrzy Kochał przypały, ale w kinie Kochał się w zgrabnych nogach i w kokainie Kochał drink bary, a z nią się w windzie Kochał przewały funtem szterlingiem Kochał marketing - uliczny Kochał towar trefny - w piwnicy Kochał przepych A bardziej niż cipki kochał przemyt - zagraniczny Kochał gwałty - takie na żarty Kochał napady - raczej dla frajdy Kochał karty, konie, charty I kochał układy z nazwiskami z gazet na pierwszych stronach otwartych Są szampany i jest absynt Jest bogaty i bogatszy Jest Bugatti, są jachty To wszystko jest, a ktoś patrzy Kochał się z żoną, na luzie W radiu leciało De Mono, kapelusze Kochał kradzież kieszonkową Zawsze później kochał się z Iwoną, ej, i słusznie Kochał kasyna - te drogie Kochał kiwać urzędy skarbowe Kochał jak syna - klamki, naboje Kochał smak cygar, Moet z kawiorem Kochał porno, sam kręcił non stop Kochał ją mocno, na zmianę ją wraz z siostrą Kochał się z Miss Polonią, było wilgotno Krzyczała mordo, krzyczała bardzo głośno! Są szampany i jest absynt Jest bogaty i bogatszy Jest Bugatti, są jachty To wszystko jest, a ktoś patrzy