Nie wstaję dzisiaj z łóżka Leniwy, lecz zdolny Idę prosto do piekła Zmęczony i wolny Nie mam ochoty robić absolutnie nic Nie mam ochoty robić absolutnie nic Zamiotłem się pod dywan I tak jutro przeprowadzam się Wyniosą mnie stąd siłą Nie kiwnę nawet palcem Nie mam ochoty robić absolutnie nic Nie mam ochoty robić absolutnie nic I płynie na mnie fala Nie rusza mnie to nic Choć umiem pływać dobrze Nie ruszę się stąd dziś Nie mam ochoty robić absolutnie nic Nie mam ochoty robić absolutnie nic Nie mam ochoty robić absolutnie nic Nie mam ochoty robić absolutnie nic