Graj, klezmerska kapelo! Przyjaciele się weselą! Tyle szczęścia miałam Że się zakochałam Niby w fantastycznym śnie! Rytm klezmerskiej kapeli Gości rozochoci i ośmieli Będą krzyczeć "gorzko!" A mój miły Joszko Pocaluje mnie! Już biały welon niosą Już młodą parę proszą By zechciala wsród szpaleru przejsc A potem lyk malutki Koszernej czystej wódki I już można w nowe życie wejść Joszko chwycił mnie wpól Potem nosil na rekach Posród rozbawionych gości Nagle wskoczył na stól I zabrzmiała piosenka, piosenka o miłości Graj, klezmerska kapelo! Przyjaciele się weselą! Tyle szczęścia miałam Że się zakochałam Niby w fantastycznym śnie! Rytm klezmerskiej kapeli Gości rozochoci i ośmieli Będą krzyczeć "gorzko!" A mój miły Joszko Pocaluje mnie! Oj, oj! Ciągle nie możemy zostać sami! Oj, oj! Chociaż nogi zaczynają mdleć! Całe życie przed nami Trudne jak ten taniec z butelkami Trzeba z Tora w zgodzie W tańcu i na codzień Równowagę mieć! Hej! Graj klezmerska kapelo! Przyjaciele się weselą! Otwierają duszę Ale kapelusze Wciąż na głowie sa! Rytm klezmerskiej kapeli Gości rozochoci i ośmieli Już nie liczą godzin Starzy ani młodzi Lecz zelówki drą, muzyko!