Dni, odliczanie dni Wspólny plan świata czterech stron Pył, rozsypany pył Echo dnia co stworzył czas Tu puste rzeki, odpływ tchów Rozkoszy zanik, śpij Rozplątam pęki, słupy co Siedliły dłonie, splatały kręgi w sznur Trzymały w pionie, śpij Śpij, śpij, śpij, śpij Śpij tam We śnie odległym światło dnia Śpiewa duszy tam Pieśni podniebna ciszą gra Początek, koniec tam Pieśni chwalebna skryje Cię W ramiona swoje tam Śpij, śpij, śpij, śpij śpij, śpij, zaśnij tu Suche brzegi oko szkli Rozkoszny zanik śpij Rozsupłam zaraz wszystko co Cię trzyma w dole tam Pieśni podniebna ciszą gra Początek, koniec tam Pieśń chwalebna skryje Cię W ramiona swoje, śpij Rozsupłam teraz wszystko co Wstrzymuje w dole tam Śpij, śpij, śpij Zaśnij