Kishore Kumar Hits

Orkiestra Z Chmielnej - Czarna Mańka şarkı sözleri

Sanatçı: Orkiestra Z Chmielnej

albüm: Bal na Gnojnej (The Best)


Zwali ją "Czarną Mańką" wśród ulicy
Znali ją wszyscy wszerz i w krąg
Nęcił czar jakiś, s pogląd jej źrenicy
Choć przechodziła ot tak z rąk do rąk
Miłość obłędną i zawrotna siała
Była uliczną taką bo i cóż?
Duży się w Mańce Woli pół bez mała
Niejeden o nią zakrwawił się nóż
Na Czerniakowskiej, Górnej, na Woli
W ciemnych spelunkach, gdzie życie wre
Hej, tam w kompani często do woli
Noc całą Mańka bawiła się
Lecz czasem coś ją tak za serce ściśnie
I sama nie wie czemu się to cni
Psia krew, aż szklanka rzucona pryśnie
Hej, cóż to, Mańka, w oczach twych łzy?
Lecz raz poznała ulicy syna
Co żył wśród nocy z noża, lub też kradł
I pokochała dzika go dziewczyna
Bez niego dla niej już nie istniał świat
Stała się jego korną niewolnicą
Dawnych kompanii porzuciła gwar
"Czyś na mnie rzucił jaki urok, czy co?"
Pyta go nieraz, "Czyś mi zadał czar?"
Na Czerniakowskiej, Górnej, na Woli
W ciemnych spelunkach, gdzie życie wre
Hej, tam gdzie dawniej często do woli
Noc całą Mańka bawiła się
Dziś jej nie spotkasz ni w dzień, ni w nocy
Niejeden bez niej wolałby szczeć
Psia krew, aż wyrżnie w stół z całej mocy
Ech, co tam, poszła, pal że ją sześć!
A wkrótce pierzchnął sen o szczęściu złoty
Porzucił Mańkę ów kochanek raz
Nie zważał wcale na łzy, ni pieszczoty
I nawet nie bił, zimny był jak głaz
Poszedł, nie wrócił, jak to w życiu bywa
Ale bez niego ona nie chce żyć
W szale rozpaczy truciznę zażywa
Przerwana życia Czarnej Mańki nić
Na Czerniakowskiej, Górnej, na Woli
Pośród spelunek dziś cicho tam
Hej, czyj to pogrzeb sunie powoli?
To Czarnej Mańki - jednej z "tych dam"
Wśród kwiatów leży blada i cicha
I płynie z wolna tam, gdzie nasz kres
Psia krew, ot życie, historia licha
Ech, co tam zresztą, nie trzeba łez

Поcмотреть все песни артиста

Sanatçının diğer albümleri

Benzer Sanatçılar