Widziałam kiedyś dłoń człowieka Dyszała ogniem czarnych luf A w koronie palców triumfująca stal Woda i ogień za pan brat Widziałam inną dłoń człowieka Żałośnie kruchy ołtarz snów Pokonane zamki, wypalony trakt Miał 11 lat ♪ A potem przyszedł wiatr i kosił I to był rekordowy plon Dłoń stalowych palców i ta druga dłoń Dwie siostry w martwą toń Święty rzeczy porządek Święty cel, a świat Kropla po kropli umiera i tak Rzuć broń! I cześć bohaterom Rzuć broń! (Rzuć broń) wymażmy ich cień Rzuć broń! (Rzuć broń) i tak ich za wielu Rzuć broń! (Rzuć broń!) ♪ Długo żyją w szafach pierwsze armie Ołowiany czołg, z papieru hełm Cień bohatera, sino-szara twarz Wygodnie rośnie w nas Święty rzeczy porządek Święty cel a świat Kropla o kropli umiera i tak Rzuć broń! I cześć bohaterom Rzuć broń! (Rzuć broń) wymażmy ich cień Rzuć broń! (Rzuć broń) i tak ich za wielu Rzuć broń! (Rzuć broń!) ♪ Rzuć broń! Rzuć broń! Rzuć broń! I cześć bohaterom Rzuć broń! (Rzuć broń) wymażmy ich cień Rzuć broń! (Rzuć broń) i tak ich za wielu Rzuć broń! (Rzuć broń!) Rzuć broń! (Rzuć broń!) Rzuć broń! (Rzuć broń!)