Na bani jak Martyr - zimny, w kurwę twardy
Na mieście twojej szmaty łeb wypada jej z samary
Mózg ma wyżarty, do spodu rozdarty
Leci dziś na narty, dla niej jesteś chuja warty
Na bani jak Martyr - zimny, w kurwę twardy
Na mieście twojej szmaty łeb wypada jej z samary
Mózg ma wyżarty, do spodu rozdarty
Leci dziś na narty, dla niej jesteś chuja warty
Pachnę ziołem i serem, możesz powdychać opary
Wbita na mój teren, się wpierdalam na aparty
Mam na sobie białe pary, wszystko wokół mnie to mary
Powiedz gdzie zgubiłeś łeb, ty i twoja jak do pary
Słyszę pojebane szepty, własna głowa mnie męczy
Ciągle latasz za kurwą, rozpierdolisz sobie plecy
Nie jestem jak twój ziomal
Na DM'ie beczy
Pa-pa-patrzę na twój towar - się nie dziwię, że kaleczysz
Oni chcieli być lepsi, do wyjebania pierwsi
Propsuje ich szmata, dlatego chcieli to skreślić
Oni chcieli być lepsi, do wyjebania pierwsi
Wyłapią na łeb, potem robią się niebiescy
Na bani jak Martyr - zimny, w kurwę twardy
Na mieście twojej szmaty łeb wypada jej z samary
Mózg ma wyżarty, do spodu rozdarty
Leci dziś na narty, dla niej jesteś chuja warty
Na bani jak Martyr wchodzi jak czyściutki crack
Ty stepback na moment, jebie ci spod pachy kiedy brak
Wjechała ci na banie tak jak kat, a ty zamiast się wyleczyć lecisz, bo się kończy świat
Dla ciebie przedawkowanie dorzucimy w cenie
Powykręcane cioty, niedomaga przyrodzenie
Jak mnie widzisz gdzieś na mieście to się nie odzywaj zjebie
Bym cię wziął kurwo za łeb i rozjebał o ogrodzenie
Na bani jak Martyr wchodzi jak czyściutki crack
Crack, wchodzi jak czyściutki crack
Ty stepback na moment, jebie ci spod pachy kiedy brak
Czyściutki crack, czyściutki crack
Na bani jak Martyr - zimny, w kurwę twardy
Na mieście twojej szmaty łeb wypada jej z samary
Mózg ma wyżarty, do spodu rozdarty
Leci dziś na narty, dla niej jesteś chuja warty
Na bani jak Martyr - zimny, w kurwę twardy
Na mieście twojej szmaty łeb wypada jej z samary
Mózg ma wyżarty, do spodu rozdarty
Leci dziś na narty, dla niej jesteś chuja warty
Yeah, yeah
Na bani jak Martyr, na łapach stygmaty
Poszły cztery baty
Full, full, nie na raty
Raty lubią zamykać za kraty
Beje gangin'
Beje ballin'
Beje braty
Nie wiem skąd, ale wbiła mi do chaty
Palimy sort, ona to diabeł rogaty
Wyjmuje mi go i je go
Je go
Chowaj aparaty, bo będą tarapaty
Koncert, melanż po melanżu głowa rano studio (Mara)
Koncert, melanż po melanżu głowa rano studio (Mara, kurwa)
Koncert, melanż po melanżu głowa rano studio (Mara)
Koncert, melanż, 6 oczu kurwo
Поcмотреть все песни артиста