Jak ptak na drucie Jak pijak w nocnym chórze Próbowałem na swój sposób Być wolny Jak robak na wędce Jak rycerz w jakiejś starej księdze Zachowałem dla wolności Swe chorągwie. Jeżeli bywałem niemiły Mam nadzieję, że już wybaczyłaś Jeżeli nawet kłamałem Wolności oszukać nie chciałem Jak martwy noworodek Jak bestia ostrym rogiem Rozdzierałem każdego Kto się zbliżał Lecz przysięgam na tę pieśń I na wszystko co robiłem źle Że dla wloności me grzechy naprawię Zobaczyłem żebraka Wspartego na drewnianej kuli Rzekł do mnie - Nigdy nie żądaj za wiele A piękna dziewczyna w drzwiach ciemnych stojąca Zawołała - Hej dlaczego nie prosisz o więcej O więcej O więcej... Jak ptak na drucie Jak pijak w nocnym chórze Próbowałem na swój sposób Wolnym być