A kiedy nic już nie miałem w mieście do roboty Bo na większość poetów skończył się tu popyt Wsiadłem w auto i rzekłem: "Pora mi uciekać" Do tej Polski, gdzie jeszcze kocha się człowieka Tam, gdzie rowy przydrożne ubarwione mleczem Zapraszają wędrowców: "Wstąpcie do miasteczek" Easy rider - przeszło mi przez głowę Easy rider - głupiec jednym słowem Lecz ciągnęły mnie panny ciepłe jak poranek Kiedy mleko skwaszone wnoszą mi na ganek Easy rider Easy rider W miasteczku pierwszym zamknięty był jedyny hotel Bo personel miał wolne właśnie w tę sobotę A w prywatnym mieszkaniu drzwi otworzył blondyn I zapytał mnie z miejsca: "Jakie masz poglądy?" "Sprawiedliwość i prawda" to jest dla mnie wszystko Wtedy padła odpowiedź: "Zjeżdżaj, aktywisto!" Easy rider - przeszło mi przez głowę Easy rider - głupiec jednym słowem Lecz ciągnęły mnie dalej wierzby malowane I te nasze dziewczyny ładne jak z pisanek Easy rider Easy rider W następnym domku z ogródkiem miejski prokurator Różom kolce przycinał, równo ciął sekator Przywitałem się grzecznie prosząc o mieszkanie On zapytał mnie tylko: "Jakie masz Pan zdanie?" "Sprawiedliwość i prawda" to jest dla mnie wszystko Usłyszałem odpowiedź: "Odejdź, ekstremisto!" Easy rider - przeszło mi przez głowę Easy rider - głupiec jednym słowem Lecz ciągnęły mnie jeszcze do gościnnych wiosek Gdzie częstują każdego miodem i bigosem Easy rider Easy rider Solidny dom z pruskiej cegły siatką ogrodzony I na bramie tabliczka "Obcym wstęp wzbroniony" I na ganku gospodarz czerstwy jak bochenek Wziął przywitał pytaniem: "Co najbardziej cenię?" "Sprawiedliwość i prawda" to jest dla mnie wszystko Burek, bierz miastowego, będzie widowisko! Easy rider - przeszło mi przez głowę Easy rider - głupiec jednym słowem Lecz ciągnęło mnie jeszcze w strony te dalekie Gdzie tak swojsko nam pachnie sianem i człowiekiem Easy rider Easy rider ♪ A kiedy minął już miesiąc w mej samotnej drodze Gdzieś na szlaku zatrzymał pojazd mój wędrowiec "Sprawiedliwość i prawda!" rzekłem do rodaka I był pierwszym, co spytał: "Dobrze, ale jaka?!" I podzielił się ze mną chlebem i kłopotem To był też easy rider, tylko na piechotę Easy rider!