Kiedy mijasz sejm czapke z glowy zdejm
Bo podobno czasem ktos mówi z sensem dosc
Ale z sensem tu dlugo nie pogadasz
Bo jedni krzycza: - Hanba, hanba!
Drudzy na to: - Zdrada, zdrada!
Jedni krzycza: - Hanba, hanba!
Drudzy na to: - Zdrada, zdrada!
A nad wszystkim Rus... ciagle wredna cos
W sali walnal bak i nie byl znad lak
Ale stal sie cud, bo ktos wyczul smród
Z lawy krzyknal ktos, ze tu nie wypada
Wiec jedni znowu: - Hanba, hanba!
Na to drudzy: - Zdrada, zdrada!
Na to jedni: - Hanba, hanba
Na to drudzy: - Zdrada, zdrada!
A tymczasem smród... powedrowal w lud
Honor wazna rzecz kiedy spojrzysz wstecz
Dzis, jak mawia w bloku ciec:
-Trza go najpierw miec
Ale skad go brac, kiedy tak sie sklada,
Ze jedni tylko - Hanba, hanba!
Drudzy na to: - Zdrada, zdrada!
A jedni tylko: - Hanba, hanba!
Drudzy na to: - Zdrada, zdrada!
I przepadl jak dzien... nawet orla cien!
Gdy przemawia gej to sie z niego smiej,
Bowiem kazdy z nas ma gdzie indziej pas,
Gej to w Sejmie ktos z odmiennego stada
Wiec jedni na to: - Hanba, hanba!
Drudzy na to: - Zdrada, zdrada!
Jedni na to: - Hanba, hanba!
Drudzy na to: - Zdrada, zdrada!
Bo jaki w sejmie Lech... taki w lawach smiech
I tak caly czas rozum idzie w las
I straszy jak zbir polityczny swir.
Moral piosnki tej, ze z takim nie pogadasz,
Który w glowie jedno ma
Hanba, hanba, zdrada, zdrada
Który w glowie jedno ma: - Hanba, hanba!
- Zdrada, zdrada!
Bo dojrzalby bystry widz, ze w glowie wiecej nic.
Поcмотреть все песни артиста