Chyli się dzień do kresu Wieczorne wiadomości Doniosły znów o sukcesach Palcami na stole mierzę lampy krąg W popielniczce niedopałków dym Ostatni z przyjaciół zamknął drzwi Ich Drogi różne od moich dróg Błądząc w oparach półsnu Chcę spać i zasnąć nie mogę Ich drogi różne od moich dróg Chcę spać i zasnąć nie mogę Przede mną talerz, gazety Z życiem skrojonym na błocie Ptaki stukają do okien Na burze idzie płynie zmrok Podobno zakrzywia się przestrzeń czas Czytałem o tym w "Panoramie" raz Ostatnie wiadomości już Błądząc w oparach półsnu Chcę spać i zasnąć nie mogę Ostatnie wiadomości już Chcę spać i zasnąć nie mogę Deszcz stary kumpel z ulicy Choć późno łazi po dachach Snują się senne auta W gumowym płaszczu nadchodzi mgła A wraz z nią mleczarz ziewając w głos Kończy się miejska deszczowa noc Poranne wiadomości tuż Chcę spać i zasnąć nie mogę Błądząc w oparach półsnu Chcę spać i zasnąć nie mogę Poranne wiadomości tuż Chcę spać i zasnąć nie mogę Poranne wiadomości tuż Chcę spać i zasnąć nie mogę