Posłuchaj, porzucony przez nią nieznany mój przyjacielu W rozpaczy swojej nie wychodź na balkon, nie wychodź Do bruku z góry nie przychodź, proszę, nie przychodź Na smugę cienia nie wbiegaj, błagam, nie wbiegaj Zaczekaj chwilę, zaczekaj Przysięgam wam, że płynie czas Że zabija rany, przysięgam wam Przysięgam wam Przysięgam wam ♪ Posłuchaj, porzucona przezeń nieznana mi przyjaciółko W rozpaczy swojej nie wychodź na balkon, nie wychodź Do bruku z góry nie przychodź, proszę, nie przychodź Na smugę cienia nie wbiegaj, błagam, nie wbiegaj Zaczekaj chwilę Przysięgam wam, że płynie czas Że zabija rany, przysięgam wam Przysięgam wam Przysięgam wam Tylko dajcie mu czas Dajcie czasowi czas Pozwólcie czarnym przetoczyć się chmurom Po was, przez was i między ustami I oto dzień nadchodzi, nowy dzień One daleko już, daleko za górami Tylko dajcie mu czas Dajcie czasowi czas Bo bardzo bardzo szkoda byłoby nas