I to właśnie jest ta chwila Chciałbym, żeby trwała wiecznie Gdy nade mną się pochylasz By powiedzieć coś koniecznie Gdy nade mną się pochylasz By powiedzieć coś koniecznie Ale słowo dziś nie padnie A ja z ciszą tą zostanę Nie próbując nawet zgadnąć tego, co niewypowiedziane I niby nie tak wyszło Tylko się zamyśliłaś A to taki moment zapomnienia To może samo przyszło A jednak się zrobiło I za późno, by coś zmieniać I kapanie wody z kranu I sąsiadki tupot szpilek To już teraz nie to samo Bo to właśnie taka chwila To już teraz nie to samo Bo to właśnie taka chwila I niby nie tak wyszło Tylko się zamyśliłaś To taki moment zapomnienia To może samo przyszło A jednak się zrobiło I za późno, by coś zmieniać