Kiedyś przez droge Przebiegł mi Dziki płowy kot Wtedy to właśnie Zrozumiałem, że Że wielką szansę mam Szansę na swą własną drogę Na to by sobą być Żona wręcz Przeraziła się Gdy powiedziałem jej, że Że nigdy już Nie pójdę z nią Nie, nie pójdę nigdzie z nią Człowieku co się z Toba dzieje Zastanów się Ale ja już byłem tam Skąd tylko dziki kot Właśnie ten co drogę zabiegł mi Moją szansą był Właśnie ten Człowieku co się z Tobą dzieje Zastanów się Człowieku co się z Tobą dzieje Zastanów się Człowieku co się z Tobą dzieje Zastanów się Człowieku co się z Tobą dzieje Zastanów się Człowieku co się z Tobą dzieje Zastanów się Człowieku co się z Tobą dzieje Zastanów się