Pamiętam dobrze ideał swój Marzeniami żyłem jak król Siódma rano to dla mnie noc Pracować nie chciałem, włóczyłem się Za to do puszki zamykano mnie Za to zwykle zamykano mnie Po knajpach grywałem za piwko i chleb Na szyciu bluesa tak mijał mi dzień Tylko nocą do klubu Puls Dżem Session do rana, tam królował blues To już minęło, ten klimat, ten luz Wspaniali ludzie nie powrócą, nie powrócą już! Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat Mój mały, intymny, muzyczny świat Gdy tak wspominam ten miniony czas Wiem jedno, że to nie poszło w las Dużo bym dał, by przeżyć to znów Wehikuł czasu to byłby cud Mam jeszcze wiarę, odmieni się los Znów kwiatek do lufy wetknie im ktoś Tylko nocą do klubu Puls Dżem Session do rana, tam królował blues To już minęło, te czasy, ten luz Wspaniali ludzie nie powrócą, nie powrócą już! Tylko nocą do klubu Puls Dżem Session do rana, tam królował blues To już minęło, ten klimat, ten luz Wspaniali ludzie nie powrócą, nie powrócą już nie!