Kochankiem twoim będę Ty na te słowa w śmiech Wliczono mnie w poległych Już nie mam pracy, nie I z komnat marmurowych Do piwnic miałem zejść (hmm) Szukając wiary nowej Gdy powiedziałaś, że Właściwie to nie kocham ja To miłość więzi mnie Nienawiść może w paczce przyjść Nie przyjmuj wtedy jej A gdy dotyku twego głód Nad zwykły głód wyrasta Ty szepczesz: "Dość kochałeś już Teraz to ja kochanką" A gdy dotyku twego głód Nad zwykły głód wyrasta (yeah) Ty szepczesz: "Dość kochałeś już Teraz to ja kochanką" Kochanką Kochankiem twoim będę Ty na te słowa w śmiech Wliczono mnie w poległych Już nie mam pracy nie Właściwie to nie kocham ja To miłość więzi mnie Nienawiść może w paczce przyjść Nie przyjmuj wtedy jej A gdy dotyku twego głód Nad zwykły głód wyrasta Ty szepczesz: "Dość kochałeś już Teraz to ja kochanką" A gdy dotyku twego głód Nad zwykły głód wyrasta (aaa) Ty szepczesz: "Dość kochałeś już Teraz to ja kochanką" Kochanką