Nigdy nie zdradza się przyjaciół I nigdy towarzyszy broni Jeśli sprawiłeś matce zawód Przyłóż pistolet do skroni Nigdy nie staraj się zrozumieć Kiedy zrozumieć nie przystoi Jeśli zostawiasz to na później Przyłóż pistolet do skroni Nigdy nie wolno ci po prostu Płakać dlatego, że cię boli Jeśli nie mówisz prosto z mostu Przyłóż pistolet do skroni Nigdy nie dawaj im przewagi Nie rób, co oni chcą, byś zrobił Jeśli zabraknie ci odwagi Przyłóż pistolet do skroni ♪ Oceniasz wciąż To co robię Kto dał Ci takie prawo? Nie jesteś bogiem! Pouczasz mnie Jak żyć mądrze A tyłek sobie podcierasz Flagą i godłem! I ty idiotko Co jesteś słodka Nietknięta z wierzchu Gnijesz od środka Przy jego boku Stoisz na baczność Chętnie przyklękasz Gdy widzisz banknot Co za widok Jaki przerażający smród Znów się spełniło Sam sobie kopiesz grób Co za tupet Jak bardzo pokory ci brak Już jesteś trupem Wkrótce stracisz smak Pokory w was Jest niewiele Nie mówcie do mnie w liczbie mnogiej Obywatele! Nauka w las Pójść nie chciała Zaprzedaliście diabłu dusze I swoje ciała! I ty idiotko Co jesteś słodka Nietknięta z wierzchu Gnijesz od środka Stoisz na baczność Przy jego boku Chętnie przyklękasz Byle mieć spokój Co za widok Jaki przerażający smród Znów się spełniło Sam sobie kopiesz grób Co za tupet Jak bardzo pokory ci brak Już jesteś trupem Wkrótce stracisz smak Co za tupet Jak bardzo pokory ci brak Już jesteś trupem Wkrótce stracisz smak ♪ Nigdy nie zdradza się przyjaciół I nigdy towarzyszy broni Jeśli sprawiłeś matce zawód Przyłóż pistolet do skroni Nigdy nie staraj się zrozumieć Kiedy zrozumieć nie przystoi Jeśli zostawiasz to na później Przyłóż pistolet do skroni Nigdy nie wolno ci po prostu Płakać dlatego, że cię boli Jeśli nie mówisz prosto z mostu Przyłóż pistolet do skroni Nigdy nie dawaj im przewagi Nie rób, co oni chcą, byś zrobił Jeśli zabrakło ci odwagi Przyłóż pistolet do skroni