Czasem żyję jak Scarface
Ona niespokojna, mission failed
Wchodzimy do klubu nie po to by przestać
Nie chcemy myśleć o stresach (siema)
Znowu czuję się jak król kiedy pompuje mi serce
Gram kolejną z wielu ról, szczęście wypełnia powietrze
To ostatni sen, podaj whisky, pokaż sens
Znów oddamy tlen, wyjdziemy stąd prowadź gdzieś
Widzi milion w niebie, zakręciła okiem weź
Kokaina na stoliku, sypie pierwy śnieg
♪
Sypie pierwy śnieg
♪
Sypie pierwy śnieg
♪
Te laski widzą królową, gdy wchodzę w klub, aj
Oczy otwarte, zamknięte serce przez dłużej
Dzisiaj nie szukaj kłopotów, bo po co knucie
Ta noc jest dla nas otwarta, drzwi odbij w lustrze
To ostatni sen, podaj whisky, pokaż sens
Znów oddamy tlen, wyjdziemy stąd prowadź gdzieś
Widzi milion w niebie, zakręciła okiem weź
Kokaina na stoliku, sypie pierwy śnieg
♪
Sypie pierwy śnieg
♪
Sypie pierwy śnieg
♪
Znowu nie mogę spać, ciągle ucieka czas
Jedną szansę mi daj, olej to wszystko i chodź tu ze mną
Zostaw te myśli, bo wrócą na pewno
Znowu się przyśni ta niechciana przeszłość
To serce bije na ciemność
Znowu śnieg pada, w środku lata, w głowie anomalia
Znowu śnieg pada, środek lata, biała czekolada
Znowu śnieg pada, w środku lata, w głowie anomalia
Znowu śnieg pada, środek lata, nie wie, o co come on sama
Czuję się już zakręcona, chyba już jest coś nie tak
Łapię zasięg między światła, mijam ludzi, nie chcę znać
Rozmazany obraz toczy się jak VIP-ów duża garść
Ale ze mną tak nie pograsz, bo ustalam jaka gra
Czuję się już zakręcony, chyba już nie mogę spać
Łapię zasięg między światła, mijam ludzi, nie chcę znać
Rozmazany obraz toczy się jak tipów duża garść
Ale ze mną tak nie pograsz, bo ustalam jaka gra
♪
Sypie pierwy śnieg
♪
Sypie pierwy śnieg
Welcome to the Crackhouse!