Praise God bro Czuje się dobrze z tym co mam Ale chce ciagle więcej mieć Oni się czają na mnie, tam Dusze dziurawią mi jak sieć Zacząłem o tym śpiewać sam Bo by nie pomógł mi nikt, nie A co by było nevermind Dobrze, że wyszło Neverland Spodziewać tego się nie mogli Mati to cicha woda Dawno pierdole te lovesongi, mówię to im jak Soulja Twój ziomek wciąż biega jak Zombie, chyba działa na niego koda Idę na jebany rekord, dzisiaj Wysoko tak jak sonda Nie mam ochoty na Fallin love Dziś tylko mordo feelin great Ja chce być wolny gdy jest noc I chce by wolny gdy jest dzień Gwiazdy mi nie potrzebne są Ja mogę cały kosmos mieć Dobrze wiem o tym, że mam głos Robie nim nonstop to finesse Nie mam ochoty na Fallin love Dziś tylko mordo feelin great Ja chce być wolny gdy jest noc I chce by wolny gdy jest dzień Gwiazdy mi nie potrzebne są Ja mogę cały kosmos mieć Dobrze wiem o tym, że mam głos Robie nim nonstop to finesse (ye) Bez lądowania Dwa lata tak zapierdalam Jak Janusz napuffana bania Głównie to na stresy popalam a stale ostatnio tak jest Chciałaby karat Ja już się nie spoufalam Ona wyciąga aparat Uchwycić na zawsze się stara ten feeling ten moment i mnie Ale się nie da, pusta kaseta Bo tylko tyle w sobie ma Ziomal gra seta, ustawia setup Pode mną tłum skaczemy w dal Smakowa bleta, stuff to rakieta Co wypierdala mnie do gwiazd Od ziomeczka do ziomeczka wysyłamy vibe Mam na barach wiele ton Byś nie dźwignął tego co ja nosze w głowie, nie ma szansy Wpadłem w głębie, wpadłem w ton I dryfuje w niej alone, ja potrzebuje tratwy Potrzebuje tratwy (ye) Ja potrzebuje tratwy, potrzebuję tratwy, ale kto mi ją załatwi? Nie mam ochoty na Fallin love Dziś tylko mordo feelin great Ja chce być wolny gdy jest noc I chce by wolny gdy jest dzień Gwiazdy mi nie potrzebne są Ja mogę cały kosmos mieć Dobrze wiem o tym, że mam głos Robie nim nonstop to finesse Nie mam ochoty na Fallin love Dziś tylko mordo feelin great Ja chce być wolny gdy jest noc I chce by wolny gdy jest dzień Gwiazdy mi nie potrzebne są Ja mogę cały kosmos mieć Dobrze wiem o tym, że mam głos Robie nim nonstop to finesse