Ey, oh
Sny z mych chodników przeniosą się zaraz w wieczną rzeczywistość
Wpierdalam się z buta na salon a nędza zamieni się w wieczną obwistość
Z patoli, gdzie słońce zanikło a uśmiech jest rzadko widziany na bloku
Choć z matmy to jestem chujowy, rozkurwiam każdego w życiowym sudoku
Cierpienie wokół, w takich warunkach w niej się wychowałem
A dzieciak co ma mamę, tatę i siano 24 na dobę zakurwia z towarem
Me łzy to atrament, więc bólem zapiszę Ci bracie testament
A każdy mój demon niech wbije się w plecy
I wniesie wysoko aż zobaczę diament
Wooo
Młody WoLa, skurwysynu
Gdy mama płakała - nie ćpałem, pisałem, nie spałem, Bóg dawał mi wybór
Wooo
Młody WoLa, skurwysynu
Smutek w naszych oczach widziany z daleka tak samo ile jest w nas syfu
Wooo
Młody WoLa, skurwysynu
Rocznik '05, rozjеbany łeb, degenеrat, wóz pantomimów
Wooo
W incognito żyłem stylu
Dziś kończę z milczeniem i zdejmuje maskę
Bo nie ma już nic do stracenia w mym życiu
Nerwica, stres
Wieczory, łez
Rozprawy, krew
Osiedle me, osiedle me, osiedle me
Nerwica, stres
Wieczory, łez
Rozprawy, krew
Osiedle me, osiedle me, osiedle me
Postawiłem wszystko na muzę
Choć nigdy nie wszedłem i nie wejdę w hazard
Ojciec znajomego wyniósł mu komputer by móc swoje długi pospłacać
Zachlany w trzy dupy, leżący pod ławką mówią: "ludziom trzeba pomagać"
Ciekawe, czy sądziłbyś tak wiedząc
Że żona z córką buja się w siniakach
Woo
Młody WoLa, skurwysynu
Gdy mama płakała - nie ćpałem, pisałem, nie spałem, Bóg dawał mi wybór
Wooo
Młody WoLa, skurwysynu
Smutek w naszych oczach widziany z daleka tak samo ile jest w nas syfu
Wooo
Młody WoLa, skurwysynu
Rocznik '05, rozjebany łeb, degenerat, wóz pantomimów
Wooo
W incognito żyłem stylu
Dziś kończę z milczeniem i zdejmuje maskę
Bo nie ma nic do stracenia w mym życiu
Поcмотреть все песни артиста