That's my spark W łapie trzymam se butelkę, oh Dalej nie wiem jak to będzie, bo Wracamy na rozpoczęcie roku do tej budy Niech już wrócą zdalne W łapie trzymam se butelkę, oh Dalej nie wiem jak to będzie, bo Spotkałem pierwszego fana Kiedy z ziomem poszedłem odwiedzić Żabkę Kupiłem hot doga z parówką I nawet pani nie prosiłem o resztę Nie mam przy sobie już nic Ale chociaż zaimponowałem kasjerce Miała zielone oczy i blond włosy I wyglądała prawie jak moja crush (csi-csi) To nie czas na pogaduchy Bo liczy się hajs To typowy kawałek o niczym ja wiem to Nawet w rapie czasem męczy codzienność Dlatego teraz wychodzę na zewnątrz By napisać taki track Oh-oh, la-la, oh-oh, la-la Usiąść nad Wisłą i poczuć vibe Bo za chwilę na naukę jest czas W łapie trzymam se butelkę, oh Dalej nie wiem jak to będzie, bo Wracamy na rozpoczęcie roku do tej budy Niech już wrócą zdalne W łapie trzymam se butelkę, oh Dalej nie wiem jak to będzie, bo Spotkałem pierwszego fana Kiedy z ziomem poszedłem odwiedzić Żabkę Kupiłem hot doga z parówką I nawet pani nie prosiłem o resztę Nie mam przy sobie już nic Ale chociaż zaimponowałem kasjerce Miała zielone oczy i blond włosy I wyglądała prawie jak moja crush (csi-csi) To nie czas na pogaduchy Bo liczy się hajs Kupiłem hot doga z parówką I nawet pani nie prosiłem o resztę Nie mam przy sobie już nic Ale chociaż zaimponowałem kasjerce Miała zielone oczy i blond włosy I wyglądała prawie jak moja crush (csi-csi) To nie czas na pogaduchy Bo liczy się hajs Elo