W domach się stawiało snopki W każdym domu snopek stał A Fryderyk pisał szopki I je potem chętnie grał Pędzą sanie od rozjazdu A tu niesie się po świecie Szopka Chopinowska As-Dur Opus sześćdziesiąte trzecie Nokturn, bo już po pasterce I etiudy jakby ciut Wielkie wiolinowe serce I orzechy zamiast nut Pędzą sanie od rozjazdu Niesie się przez drzwi otwarte Szopka Chopinowska As-Dur Opus sześćdziesiąte czwarte Kiedyś je na dworach grano W każdym dźwięku człowiek czuł Mazowieckie rzewne siano I pachnący polski stół Pędzą sanie od rozjazdu A tu każdy brzmi zakątek Szopka Chopinowska As-Dur Opus sześćdziesiąte piąte Słychać w nich śpiewanie chłopek Skrzydeł szum i wycie wilka Stworzył ten Fryderyk szopek Siedemdziesiąt kilka Lecz gdy krążył po Europie Zwłaszcza gdy wyjeżdżał z Drezna Zgubił szopek wszystkie kopie I dlatego nikt ich nie zna Niech więc wszystkich nas pokrzepia Opus sześćdziesiąte szóste Szopka D-moll na fortepian I nakrycie puste