Ukołysał nas zachodni wiatr Brzeg gdzieś za rufą został I nagle ktoś jak papier zbladł Sztorm idzie, panie bosman A bosman tylko zapiął płaszcz I zaklął: Eh do czorta Nie daję łajbie żadnych szans 10 w skali Beauforta 10 w skali Beauforta A z góry z ołowianych chmur Ulewa spadła nagle Rzucało nami z góry w dół I fala zmyła żagle A Bosman tylko zapiął płaszcz I mruknął: Eh do czorta Nie daję łajbie żadnych szans 10 w skali Beauforta 10 w skali Beauforta O pokład znów uderzył deszcz I padał już do rana Piekielnie ciężki to był rejs Szczególnie dla bosmana A bosman tylko zapiął płaszcz I zaklął: Eh do czorta Przedziwne czasem ma się sny 10 w skali Beauforta 10 w skali Beauforta 10 w skali Beauforta