Wpadasz jak pod ogień Ściągasz ciepły sweter bez słów, bez słów Milcząc robisz swoje Cmokniesz lub poklepiesz i znów ginie o Tobie słuch Na sam Twój słodki widok aż znowu mdli W kieszeni nóż otwiera się żądny krwi I nie wiem czemu afera ta trwa do dziś... Piąta liga! piąta liga, tu Cię obsadzili - tu grasz Tutaj szpanujesz i śnisz, że się odbijesz od dna Piąta liga, piąta liga, niżej ciężko byłoby spaść Spalonym przecież od lat ciągle maskujesz swój krach Znowu zadzwoniłeś, Znowu dostarczyłeś dziesiątek kłamstw Co dzień patrzysz w lustro, Przez ściśnięte zęby mówię sobie: tańcz, Mała, tańcz Dlaczego na tym świecie gdzie Mnie jedynej trafił się gorzki miód I wciąż nie mogę się zbudzić z podłego snu /2x/: Piąta liga! piąta liga, tu Cię obsadzili - tu grasz Tutaj szpanujesz i śnisz, że się odbijesz od dna Piąta liga, piąta liga, niżej ciężko byłoby spaść Spalonym przecież od lat ciągle maskujesz swój krach Wpadasz jak pod ogień Ściągasz ciepły sweter bez słów, bez słów Milcząc robisz swoje Cmokniesz lub poklepiesz i znów ginie o Tobie słuch Dlaczego na tym świecie gdzie Mnie jedynej trafił się gorzki miód I wciąż nie mogę się zbudzić z podłego snu Wciąż nie mogę się zbudzić z podłego snu I wciąż, i wciąż nie mogę się zbudzić z podłego snu