Mój mały świat, niewinny wiek, rodzinny dom Płomienny żar tęsknot i buntu serce dręczył Mój wielki sen, baśniowy kraj daleko stąd Na chmurnym tle namalowany łukiem tęczy Marzyłam, modliłam się, by dobry nasz Pan I skrzydła, i wiatr dał do lotu To mój wielki sen mnie gnał W szaloną, nieznaną dal Bez barier i granic Obcymi drogami Za nowym rajem Im więcej poznałam miejsc Im dłużej zostałam gdzieś W mej klatce ze złota Tym większa tęsknota By marzyć dalej Tu złoty mit ziem obiecanych kusi mnie A dawne sny w tym jego blasku tylko bledną Tyle już mam dziś, otoczona tęczą barw A wielki sen, ten niewyśniony, wciąż przede mną Tu sława i brawa, uśmiechy ze scen Tak piękny ten raj, ale wciąż nie ten To mój wielki sen mnie gnał W szaloną, nieznaną dal Bez barier i granic Obcymi drogami Za nowym rajem Im więcej poznałam miejsc Im dłużej zostałam gdzieś W mej klatce ze złota Tym większa tęsknota By marzyć dalej To mój wielki sen mnie gnał W szaloną, nieznaną dal Bez barier i granic Obcymi drogami Za nowym rajem Im więcej poznałam miejsc Im dłużej zostałam gdzieś W mej klatce ze złota Tym większa tęsknota By marzyć dalej