(Weekend, jade z ziomem sobie przez miasto) (Weekend, jade z ziomem sobie przez miasto) (Weekend, jade z ziomem sobie przez miasto) (Weekend, jade, ej, ej) Na mnie torba ja nie udaje, bo kazdy wie ze działamy jak nikt Jak ty przychodzisz, to nikt nie zostaje Bo nikt nie przystaje z takimi jak ty (haha) 17 a spory kwit, jade przez miasto i leci ten beat Zamawiam auto, wyjeżdżam se w nim Jedziemy na melanz to auta są pełne Gdzie my jedziemy to miejsa są pewne On chce afere, to jest chłopak w błędzie Wyzywał na mess, stoi w drugim rzędzie Mnie niby nie znają, a witają wszędzie Co ty mi powiesz niby o hustlerce 05 serio 05 Chcialbys typie zająć moje miejsce Nigdy nie powiem na zioma, stop snitching ja mowie serio On cos gadal, jutro szkola, zwinal przed 20 Zenada twoje wersy, copy paste to jedną ręką Jednak w twoim wykonaniu, chyba lewą ręką Chyba lewą ręką, chyba lewą ręką, Jednak w twoim wykonaniu chyba lewą ręką Chyba lewą ręką, chyba lewą ręką, Jednak w twoim wykonaniu chyba lewą ręką Chyba lewą ręka, bo rap to nie twoja rola Sam sprzedałeś się wytwórni, mordo jaki z tego morał Że możesz zrobić wszystko, tylko jak ci sypną dolar Każdy z ziomali to [?] Nie jestem jak lebron, ale tak samo jak on wsadzam Odkąd słyszą mój głos, codziennie wibruje mi instagram Mój ziom, żeby zarobić codziennie sprawdza tu telegram Twój ziomo to jest pozerka Ja patrze i non stop tu gram Ha Szymelak Young finn