Yeah, ulice są chłodne, yeah, yeah
Ulice są chłodne
A mi jest coraz cieplej
Nie chodzi o brak ciebie
I o liczbę wyświetleń
Ona chciała być ze mną
A nie zostanie ze mną, bo
W głowie mam ciebie
Kiedy całuje tu kolejną
Twoja miłość do mnie spadła jak śnieg w tym roku
Jeszcze szybciej stopniała tak jak śnieg w tym roku
Nie wiem, gdzie mam cię szukać, może znajdę na bloku
Nie wiem do końca co czuje, ale mam to w toku
Twoja miłość do mnie spadła jak śnieg w tym roku
Jeszcze szybciej stopniała tak jak śnieg w tym roku
Nie wiem, gdzie mam cię szukać, może znajdę na bloku
Nie wiem do końca co czuje, ale mam to w toku
Młoda nastolatka głodna, naga cała lata
Ciekawe, co na to tata, że z ciebie jest taka szmata
Młoda chciała se polatać mówiła, że tylko raz
Młodej mija pierwszy rok i mówi, że ostatni raz (ye)
Na nic nie choruje, a mam słabość do leków
Muszę leczyć kaszel, a nie palę już petów
Nie mam do ciebie nic (nic)
Nie mam do ciebie nic, nic nawet sentymentu
Młoda mówiła, że kocha, no i robiła to nie raz
Pamiętam moment, gdy widziałem ostatni raz jej twarz
Tematy do rozmów szczęście tak zniknęło
Ziomale na odwykach tak dużo się zmieniło
Twoja miłość do mnie spadła jak śnieg w tym roku
Jeszcze szybciej stopniała tak jak śnieg w tym roku
Nie wiem, gdzie mam cię szukać, może znajdę na bloku
Nie wiem do końca co czuje, ale mam to w toku
Twoja miłość do mnie spadła jak śnieg w tym roku
Jeszcze szybciej stopniała tak jak śnieg w tym roku
Nie wiem, gdzie mam cię szukać, może znajdę na bloku
Nie wiem do końca co czuje, ale mam to w toku
Początek stycznia i zimno jak na Syberii
Może przyjdziesz skarbie, no i może mnie ocieplisz
Twoje słodkie oczka, zamykasz powieki
Niestety muszę lecieć, bo zaraz polecą łezki
Dałem im fory, dzisiaj już nie daje
Ten cały łakomy mainstream to dla mnie tylko śniadanie
Ten cały twój idol to dla mnie jest pierwsze danie
Tylko żeby to wykonać muszę zrobić to rozważnie
Zrobię mixtape jak ogrody tylko dla mnie, to ogródek
Bo mam tylko garstkę osób, które staną murem za mną
Mówisz, że nie mam uczuć, pardon
Zacznę płakać zaraz, kiedy światła zgasną