Oddam Darii swoje serce jeśli tylko zachoruje Oddam całą swoją dusze bo i tak nie potrzebuje To nie jest chłopak dla ciebie, dobrze ci powiedział wujek Może sam się już odsunę? Byś nie była z takim chujem Najpierw powiem ci że kocham, później zepsuje I będę nocami szlochał, byś wróciła do mnie Z twojej strony nie na pokaz, leci łezka z oczka Rozjebałem tą relacje serio już do końca I nie wiem teraz proszę, daj jakąś podpowiedź Nie wiem co myśleć, paranoje w mojej głowie Chodzę jak trup, ale już cię nie obchodzę Krzyki na ścianach wszędzie, nawet mam je w sobie Ale czemu? Ale czemu to tak jest? W jednej chwili jesteś dla kogoś wszystkim Potem jak samotny pies Powiedz dlaczego? Powiedz dlaczego tak jest? Powiedz mi wszystko, nie daje rady już wiesz Ty przecież dobrze o tym wiesz Jeszcze raz, chce usłyszeć w głowie głosy Które pomogą mi wstać Ciagle czuje ten niedosyt Kurwa znów nie mogę spać Muszę się w końcu ułożyć Nie chce się już dłużej bać Ja wiem że masz mnie już dosyć Co ja zrobiłem nie tak? Oddam Darii swoje serce jeśli tylko zachoruje Oddam całą swoją dusze bo i tak nie potrzebuje To nie jest chłopak dla ciebie, dobrze ci powiedział wujek Może sam się już odsunę? Byś nie była z takim chujem Najpierw powiem ci że kocham, później zepsuje I będę nocami szlochał, byś wróciła do mnie Z twojej strony nie na pokaz, leci łezka z oczka Rozjebałem tą relacje serio już do końca