Ciężkie dni i mam dość Całe życie pod prąd, non stop Mówisz droga na skrót Każdy mylić się mógł Ale sama na sumieniu masz coś Nie mogłaś wiedzieć, no bo skąd Zaklęta przez owoc Przerasta Cię każdy błąd Za cyfrową zasłoną Na ekranie wszystko się wydaje kolorowe Ale tak nagle bateria Ci padnie To lustro jest czarne Czy widzisz tam siebie? Jadę sama przez noc Tylko ja i mój głos A tam Ty i nasz dom Też czasami mam dość Całe życie pod prąd Po co zakładamy maskę Poza Insta jest inaczej Rzeczywistość jest jak crash test Choć dziękuję co dnia, za to, że ja mam Cię Widzisz mały detal tego co naprawdę Każdy chce dotrzeć na szczyt Życie ze zdjęcia jest piękne jak film W domu bałagan, demony złych chwil Gonisz za szczęściem tak pustym Spadają na beton Smutku łzy Nic nie jest na pewno Na pewno bądź Ty Brakuje nam czasu To utrata chwil Choć boje się tego Czasem sama chce być Jadę sama przez noc Tylko ja i mój głos A tam Ty i nasz dom Też czasami mam dość Całe życie pod prąd Jadę sama przez noc Tylko ja i mój głos A tam Ty i nasz dom Też czasami mam dość Całe życie pod prąd